Wystawa Krzysztofa Kurłowicza nosi wieloznaczny tytuł „Rozstrojenie”. Można go odnieść zarówno do ludzkiego stanu psychicznego, jak i do nieprzygotowania instrumentu muzycznego do gry. W sferze formalnej rozstrojenie dotyczy w pracach Kurłowicza również rozmywania granic między fotografią a filmem. Zastosowanie różnych technik, w tym animacji poklatkowej i fotokomiksu, dodatkowo podkreśla powiązania między historią fotografii oraz filmu.
Głównym zainteresowaniem Kurłowicza w kwestii cielesności jest ciało kobiece. Tym razem jednak zamiast fascynacji anatomią w fotografiach artysty pojawiają się jedynie sylwetki, przywołujące na myśl cienie obserwowane przez mniej lub bardziej przygodnego widza.